Lubaczowskie dawne zapusty
Ostatni tydzień karnawału, od tłustego czwartku do wtorku zapustnego, określano jako ostatki lub zapusty. W okresie międzywojennym był to czas hucznych zabaw w karczmach, kiedy też jedzono i pito ponad miarę. We wtorek zapustny to kobiety tańczyły w karczmach na urodzaj konopii. Obrzędowym daniem w tym dniu były gotowane jaja lub jajecznica. Po wsiach ponownie chodzili kolędnicy, prowadząc „capa” czy „turonia” , którzy śpiewem i tańcami zabawiali domowników. Szczególnie chętnie przyjmowano ich w domach, gdzie były panny na wydaniu. (więcej…)